Nick Heidfeld przyznał, że nie jest mu łatwo przyzwyczaić się do pracy w charakterze kierowcy rezerwowego. Niemiec po odejściu z zespołu BMW został trzecim kierowcą w Mercedesie, gdzie ścigają się Nico Rosberg i Michael Schumacher.
"Czuję się dziwnie, szczególnie tuż przed kwalifikacjami, zmagam się z tym. Przed nimi [kwalifikacjami] zawsze było czuć przypływ adrenaliny, potem się wyjeżdżało. Naprawdę mi tego brakuje” – powiedział Heidfeld zapytany przez reporterów niemieckiej gazety „FAZ” o swoje odczucia odnośnie nie startowania w weekendach wyścigowych.Heidfeld będzie obecny na wszystkich wyścigach w tym sezonie, Niemiec jest gotowy do zastąpienia któregoś z kierowców Mercedesa, gdyby zaszła taka konieczność. Były partner z zespołu Roberta Kubicy stwierdza jednak, że nie żałuje swojej decyzji co do zmiany zespołu, gdyż wierzy iż znajdzie w przyszłości dla siebie miejsce w którymś z czołowych zespołów:
„Jestem pewny, że znów znajdę swoje miejsce w bolidzie [wyścigowym], ale oczywiście wolałbym już takie miejsce posiadać” -zakończył.
30.03.2010 19:14
0
Może być mu ciężko wrócić nawet do słabszego zespołu. Wchodzą nowi, za rok Raikkonen prawdopodobnie też powróci więc nie będzie to łatwe
30.03.2010 19:15
0
he he he
30.03.2010 19:16
0
Życze mu, żeby wrócił jak najszybciej, bo w stawce znajduje się wielu gorszych od niego kierowców. To źle dla F1, że tak doświadczony kierowca jest tylko rezerwowym. Powinien wrócić, mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie.
30.03.2010 19:20
0
Ech Nick... a nie spodziewałem się, że przeczytam jeszcze kiedyś jego żale:). Ale mógłby wrócić, przydałby się słabszym teamom...
30.03.2010 19:21
0
wydaje mi się, że mógłby jeździć teraz, tylko za wysoko mierzył i niestety...
30.03.2010 19:24
0
Żeby nie było nic do niego nie mam, ale tym sezonie napewno nie wróci, chyba że któryś z kierowców podstawowych merca nie bedzie mógł startować czego im nie życze. A jak wróci za rok to nie spodziwam się żeby był to jakiś topowy team. Moim zdaniem już nigdy nie będzie miał okazji stanąć na podium nie mówiąc o wygraniu wyścigu.
30.03.2010 19:30
0
A jeszcze Schumi coś wywinie, jakaś kontuzja czy inne problemy i Quick Nick go zastąpi.
30.03.2010 19:31
0
No tak ... ciężko ! he he
30.03.2010 19:34
0
Zobaczycie że jak przez kilka wyścigów ,,małolat" objedzie ,,mistrza" to zacznie mieć on problemy z szyją i zastąpi go Nick. Zresztą co za różnica tylko Vettela tam brakuje.
30.03.2010 19:37
0
massive okaz szacunek, nie wiem skad u Ciebie ten cudzyslow przy mistrzu
30.03.2010 19:39
0
mi też się wydaje że jak Michael jeszcze pare wyścigów zaliczy takich jak ostatnio to mu się odechce jeździć :)
30.03.2010 19:39
0
6. drexer jestem w 100% tego samego zdania co Ty... A dodatkowo skoro do tej pory ze swoim doświadczeniem był kierowcą średnim", to raczej przerwa wpłynie bardziej na nie niż na tak w jego sytuacji i karierze w przyszłości...
30.03.2010 19:45
0
po prostu nie wypadało mi napisać ex szkoda że wrócił zapamiętali by go lepiej gdyby tego nie zrobił.
30.03.2010 19:47
0
jeszcze w tym sezonie będzie jechał za kierownicą Mercedesa na wyścigach - w końcu szyja Schumachera słabą jest... ;-)
30.03.2010 19:49
0
On mógłby poprowadzić... jakiś program o wycieczkach krajoznawczych.
30.03.2010 19:53
0
Mi osobiście troche go szkoda, bo to nie jest zły kierowca, tylko nie miał wielkiego szczęscia do teamów. Osobiście wolałbym go zamiast Schumiego w Mercu, bo Michael swoje osiągnął, a Nickowi należy sie bolid lepszy niż dotąd. Nie podzielam nagonki na niego i ciągłego stawiania go w błocie, bo jeździł z Kubicą w jednym teamie. Polacy mają w sobie dużo dziwnej nienawiści do wszystkich dookoła i dopisują scenariusze do kazdej sytuacji. Nie było żadnej wojny między nim, a Robertem, a rywalizacja między nimi jest normalna w każdym jednym teamie. Jestem wielkim fanem naszego kierowcy, ale nie moge odmówić Nickowi umiejętności i tego, że mimo wszystko jest groźnym przeciwnikiem na torze. Jak dla mnie Schumi zrobił błąd pakując się znów za kierownicę, bo nie sądzę, by coś wielkiego osiągnął (być może się mylę). Jeśli kręciła go dalsza rywalizacja w bolidzie, to mógł wspomóc jakiś rozwijający się team (jego doświadczenie z pewnością byłoby przydatne), a miejsce w konkurencyjnym bolidzie oddać komus, kto czeka na swoją szansę.
30.03.2010 19:58
0
Myślicie że Schumacher zrezygnuje i podda się ??? Nie sądzę...
30.03.2010 20:10
0
wy tu pierdu-pierdu ze hajdfeld taki dobry i doswiadczony itd, itp, a prawda jest taka ze prawie kazdy z was zapomnial nawet o tym ze by taki kierowca!!! dzieki tej wstawce przypomnielismy sobie ze ktos taki istnial, zawsze byl cieniem, nigdy nie byl bardzo dobrym , porywajacym kierowca a to ze jezdzil pare lat nie znaczy ze ma doswiadczenie ktore sie znaczaco liczy. Wazne sa umiejetnosci a nie staz pracy, HAM jest o wiele krocej w F1 a jest moim zdaniem bardziej dostosowany i doswiadczony nic HEI, pozdrawiam
30.03.2010 20:10
0
a ja myślę, że gdyby obaj jescze jeżdzili dla bmw to ostatni wyścig heidfeld by jechał na 1 pitstop a kubic na 2 i by było po wyścigu dla nas jesteś na swoim miejscu nick
30.03.2010 20:11
0
i tam zostań doświadzczony kierowco rezerwowy
30.03.2010 20:20
0
A jeszcze dziwniej czuje się, jak Robert stoi na podium.
30.03.2010 20:20
0
19. tomspoon - hehe, dokładnie. Dodatkowo "lizakowy" czekałby z wypuszczeniem Roberta na te przepisowe 30m.
30.03.2010 20:21
0
chyba naprawdę jest załamany bo nic nie wspomniał że ma teraz bardzo dużo czasu na zwiedzanie
30.03.2010 20:23
0
No coz. Takie zycie Nick. Raz z gorki a raz pod gorke:)
30.03.2010 20:24
0
Ostatnio zastanawiałem się co tam u Nicka słychać, jak widać nic nowego. Przez wzgląd na swoje doświadczenie mógłby zacząć udzielać wywiadów, komentować jak on to widział swoim fachowym okiem. Ambicja go poniosła i jest tam gdzie jego miejsce.
30.03.2010 20:25
0
był nick i znickł
30.03.2010 20:26
0
Oj grubo się mylicie że szumi odejdzie za duża kasa poszła miał napędzić koniunkture i to zrobił pomęczy się do końca sezonu i może w tedy przypomni sobie o szyi .A jeśli chodzi nicka to nie był taki ok w stosunku do Roberta, a to że nie znalazł zatrudnienia to świadczy o kierowcy wy myślicie że podczas GP nie ma obserwatorów którzy obserwują kierowców pod kątem ztrudnienia jako kierowca nr 1 lub 2 może szybki nick oczekiwał dużej kasy a może po prostu nie był dobrym kierowcą dlatego grzeje ławę w padoku .
30.03.2010 20:31
0
prawda jest taka ze nawet VR, Lotus mialy w d...e jego ogromne brodate doswiadzczenie...
30.03.2010 20:32
0
Jak tak czytam te wasze wypowiedzi, to martwi mnie, że Nick znany jest niektórym jedynie jako "zły Niemiec z BMW, który jeździł z Kubicą". Niektórzy powinni zacząć być bardziej obiektywni.
30.03.2010 20:34
0
każdy Niemiec jest zły, nawet ten dobry!!!
30.03.2010 20:37
0
16.Vinc - Nick w 2008 r miał niezłe autko i wielkie g.....no zrobił ! Ba, nawet miał wielkie problemy z dogrzewaniem opon, mimo jego wielkiego DOŚWIADCZENIA.
30.03.2010 20:37
0
Tak za Schumi poszła kasa, ale tak na prawdę, to w topili. W pierwszym wyścigu autko Merca widać było o wiele razy mniej niż Red Bull, Macki i Ferrari. W Australii przez większą część wyścigu pokazywana była Renówka Kubicy. Jeszcze parę takich wyścigów i będę znał na pamięć wszystkie napisy jakie są na autku Kubicy, Red Bull, Ferrari i Macków. Nick ma wysokie mniemanie o sobie i jak widać nic się nie zmieniło w tej kwestii. Niestety raczej ma marne szanse, żeby zmienić zespół. No chyba, że doktorek razem z Willy założą swój team. W to nie wierzę, bo w nowy zespół trzeba kasę włożyć. Oni zdecydowanie wolą brać.
30.03.2010 20:48
0
Mariusz. BMW w 2008, wcale nie było rewelacyjne, tylko Kubica umiał wycisnąć z niego max, co nie oznacza, że on sam nie zamieniłby go na Ferrari przy pierwszej okazji. Na Buttona 2 lata temu nie postawiłbyś grosza, a dziś jest w czołówce. To, że Robert radził sobie z BMW w 2008, nie musi oznaczać, że ten samochód pasował idealnie Nickowi. Schumi też dziś nie porywa, a przecież to żywa legenda F1. Nagle zaczyna go łykać Rosberg, który generalnie genialnym driverem nie jest. Jednemu pasuje samochód, innemu mniej.
30.03.2010 20:50
0
z jednej strony szkoda, że Nick jest kierowca testowym i nie może jeździć, z drugiej jednak, jestem z tego zadowolony, bo gdyby nie zatrudniono go w ekipie rossa brawna, to mógłby trafić do renault, tam gdzie jeździ Robert. był tam przymierzany. w bmw współpraca z Niemcami była straszna.
30.03.2010 20:58
0
Na rozwijanie Lotusa był by się przydał
30.03.2010 21:01
0
Prawdę mówiąc to dopiero po Australii przeczytałem gdzieś tu jakiś komentarz, w którym ktoś wspomniał o Nicku i uświadomiłem sobie, że całkiem o nim zapomniałem. Dopiero teraz zauważylem, że go nie ma w stawce. Zastanawiałem się (przed sezonem) jak to będzie, gdy Nick będzie jeździł w innym teamie niż Bob Qubitza, a tu proszę - tester... Zawsze uważałem, że Robertowi trudno byłoby wybić się w niemieckim zespole z niemieckim kierowcą jako partnerem. Dziwnym trafem jak bolid był w miarę przyzwoity, to taktyka szwankowała. Ale nie mam w zasadzie nic do Nicka, w sumie w porządku gość. Swoją drogą ręka do góry komu się jeszcze QuickNick kojarzy z dowódcą u-boota!
30.03.2010 21:05
0
Bylo nie mierzyc tak wysoko i krecic nosem na wszystkie oferty.
30.03.2010 21:07
0
ciekawe co zaczna pisac ci, ktorzy teraz wypisuja o przyszlej kontuzji szyji Schumie kiedy on wygra wyscig albo stanie na pudle. Czy taki gosc jak Schumacher zapomnial jak sie jezdzi. NIe sadze... A co do Nicka to faktycznie mi go za ze juz nigdy nie stanie na najwyzszym podium. Dla mnie jako sportowca to bylaby calkowita kalapa
30.03.2010 21:16
0
Nie można odmówić Heidfeldowi umiejętności Vinc ? Był groźnym przeciwnikiem ? Oczywiście. Żadnemu kierowcy w stawce F1 umiejętności nie można odmówić, ale akurat Nick był przeciętniakiem. Przez lata nabrał rutyny, poznał tory i tyle.
30.03.2010 21:18
0
A dla mnie jest ciekawe, że dobre zespoły wybierały jego kolegów z zespołu - Massa, Raikkonen, Kubica... przypadek??
30.03.2010 21:29
0
Wygrać, stanąć na podium może każdy- przykład- ostatnie grand prix. Nieprawda! Jest team, który próbuje doprowadzić do mety oba swoje produkty- to jest strzał w 1o dla naszego bohatera!
30.03.2010 21:31
0
ale trzeba przyznać że duet z RK był dobry oczywiście dla zespołu . z ICH wypowiedzi przed każdym Gp wiadomo było wszystko, RK -wszystko o torze a NICK- co warto zwiedzić przy okazji . Zawsze któryś zapunktował . a ciśnienie skakało jak byli blisko siebie nie ważne na której pozycji
30.03.2010 21:37
0
33.Vinc - Ja nie napisałem rewelacyjne, tylko niezłe i jakis potencjał ten bolid z tamtego roku miał. A on co ? Kompletnie nic z niego nie potrafił wycisnąć. Fakt, w jednym był bd, a mianowicie w przeszkadzaniu Robertowi ! Istne mistrzostwo świata, he he .
30.03.2010 21:41
0
Mariusz. Mi się coś wydaje, że Ty go po prostu nie lubisz :) Jak dla mnie, to jeden z bardziej doświadczonych kierowców, który umie błysnąć, kiedy dać mu do tego okazję. Dlatego wolałbym go w roli drugiego kierowcy w jakimś dobrym teamie. Pokazałby wtedy, czy jest w stanie dobrze pojechać, czy jest już wypalony i nie zrobi nigdy nic wielkiego.
30.03.2010 21:52
0
Heidfeld może i by wolał jeździć nawet w takim Virgin Racing zamiast być testerem w Mercu, ale niestety z jego dorobkiem duma nie pozwalała mu na przejście do zespołu, który płaciłby mu jedynie za hotel i samolot. Już w BMW dostawał 10 melonów czyli ileś razy więcej niż Kubika, mimo, że jeździł słabiej. Nie miał ballsów, żeby odejść jak Raidkoniem na cały sezon, więc teraz musi zatrudniać psychologa..
30.03.2010 22:15
0
Dla mnie mercedes jest żałosny jak neofaszyści 3 niemców w zespole od czasu hitlera nic się nie zmieniło szkopy nadal mają fetysz na punkcie swojej narodowości. Życze im grubych wpadek niskich lokat i jak najwięcej zepsutych silników ! Za ich parszywy nacjonalizm.
30.03.2010 22:51
0
44.Vinc - Masz rację, nie lubię gościa. Ale to nie ma nic do rzeczy. Sorki, ale ja tego BŁYSKU u niego nie mogę dostrzec, mimo szczerych chęci. On jest tylko dobry w jednym, potrafi bezpiecznie dojechać do mety, no i może jeszcze dobrze blokuje . Ale to niestety wszystko i zdecydowanie za mało, by myśleć o jeździe w czołowych teamach. Pozdrawiam.
30.03.2010 22:54
0
Nic nie mam do Nicka, ale fakt jest faktem: wyżej s...ł niż d... miał! A BMW świadomie i z premedytacją pozbawiło Kubicę pudła w 2008, jednocześnie robiąc wszystko aby Nick był tuż za Kubicą. Te teutońskie machloje pokrzyżował Alonso, przedzielając w końcowej klasyfikacji obu kierowców BMW. Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem! Tyle w temacie.
30.03.2010 23:07
0
47. mariusz-f1 - jest lekki problem - razem z Tobą a także ze mną żaden team nie zobaczył błysku u Nicka. Może to kwestia charakteru, a nie umiejętności ? Albośmy wszyscy oślepli..
30.03.2010 23:10
0
Zjeździmy z Nicka. Powodzenia
30.03.2010 23:32
0
"Były partner z zespołu Roberta Kubicy stwierdza(...)" To brzmi tak, jakby Nick jeździł w Renault.
30.03.2010 23:41
0
"QUICK NIKT"
31.03.2010 02:06
0
Heidfeld ma po prostu dużo szczęścia. Zauważcie, że prawie zawsze był lepszy od partnera z teamu, gdy bolid był bardzo słaby, a ilość ptk bardzo mizerna. Ja pamiętam tylko 1 wyścig, gdzie naprawdę dobrze pojechał, był 2, to było chyba GP USA albo coś takiego. Chociaż na tych zasadach może by się sprawdził, jego tatuśkowaty styl jazdy odpowiadałby temu co teraz się dzieje, czyli dbanie o gumy, spokojnie, aczkolwiek do mety itp. :P Chciał 5-6mln euro od Renault... Także sam zdecydował tak naprawdę. Kubica więcej zarabiał od Heidfelda pod koniec.
31.03.2010 06:35
0
Nick to dla mnie taki solidny przeciętniak. Idealny na kierowcę nr 2 do ciułania punktów przez cały sezon w rywalizacji konstruktorów. Poza tym to jest facet, który miał chyba zawsze najwięcej szczęścia na torze, a to też jest ważne, ale jak tak sobie pomyślę, że w tym sezonie mogliśmy oglądać ostrą walkę Roberta z nim ( 2 inne teamy ) na torze to też żałuję, że jest tylko testowym. Co do Schumiego to wydaje mi się i mam taką nadzieję, że gość się odnajdzie w tym wszystkim i zacznie jeździć naprawdę szybko i wciągnie Rosberga nosem. Z kierowcami typu Ham, Alo, Kub, Vet na bank nie będzie mu łatwo, ale jakoś da radę. Przecież teraz gdyby nie But to dojechałby sobie solidnie do mety i zgarną parę pkt. Aha i jeszcze jedno zupełnie nie trafiają do mnie argumenty odnośnie wieku. Spójrzcie na Rubensa różnica jest po prostu taka, że Rubens jeździ cały czas a Sch miał przerwę.
31.03.2010 06:44
0
33. Vinc. Bardzo trafne spostrzeżenia. Podobnie myślę. Dodam jeszcze, że są kierowcy "konsumenci", którzy potrzebują bardzo dobrego samochodu aby coś uzyskać, są tacy którym nic nie pomoże i tacy, do których należy Robert, którzy potrafią rozwijać zespół i poprawiać jego osiągnięcia. BMW zaczęło się liczyć, gdy zaczął jeździć w nim Robert. Renault też się teraz zaczęło rozwijać..... Jak widać od kierowcy bardzo wiele zależy. A Nick H.............., widocznie "topowe" zespoły nie widziały w nim potencjału, a do tych z "końca stawki" sam nie chciał i stało się jak się stało. Ale podejrzewam, że jeszcze wróci na tor, chociaż MŚ mu nie wróżę.....
31.03.2010 08:10
0
pytacie skąd ta nienawiść do HEI, no to po kolei 2008, dla zespołu ważniejsze są problemy z rozgrzaniem opon niż walka o Mistrzostwo, gdzie nie zapominajmy na 3 wyścigi przed końcem Kubica miał realne szanse go zdobyć, ale spokojnie ekipa BMW tłumaczyła to nietrafionymi zmianami w konstrukcji bolidu, choć o staraniach zespołu Kubica miał zupełnie inne zdanie, dalej, 2009 BMW jako jedyne daje Veto co do niestosowania KERS, gdyż miało im to dać przewagę, w końcu teoretycznie byli najbardziej zaawansowani w tej technologii i uwaga o dziwo bolid Roberta nie miał realnych szans na wykorzystanie super mocy KERS, czyli mówiąc inaczej BMW postawiło kolejny raz na Niemca w swoim zespole już sie nawet z tym nie kryjąc, no to już jak dla mnie parodia, i sama końcówka sezonu, najpierw trąbi na lewo i prawo, że on przecież jest lepszy niż Kubica i nie rozumie czemu Polak ma już kontrakt a on jeszcze nie, a potem na wolnym treningu lub kwalifikacjach ostatniego GP, Kubica jechał bolidem gdzie silnik miał ograniczone obroty w przeciwieństwie do HEI, i jak nasz kochany Niemiec usłyszał czas Roberta skomentował przecież to niemożliwe on nie może być szybszy niż ja, w kontekście, że ma lepszy bolid choćby już przez sam silnik, kończąc nie dziwcie się, że większość sympatyków nie może obiektywnie spojrzeć na Nicka patrząc na jego zachowanie - na każdym kroku porównywał swoje wyniki do Roberta przechwalając się, dodatkowo nierówne traktowanie w zespole. Nie przeczę że Nick jest lepszy od niejednego kierowcy którzy są aktualnie w stawce, ale mi go osobiście w ogóle nie brakuje, a czas wg mnie nie działa na jego korzyść
31.03.2010 08:19
0
Nick jest raczej solidnym kierowca z doświadczeniem, ale nie szybkim i to jest jego wada. Czy się Go lubi czy nie to sprawa każdego z nas ale jedno trzeba przyznać że czasami pokazywał jak się powinno wyprzedzać.
31.03.2010 10:01
0
Może jednak pojedzie w tym sezonie zamiast Schumachera. Może będziemy mogli porównań wyniki jego i Kubicy z kwalifikacji. Może zobaczymy jak się będą zachowywali na jednym torze w obecnych warunkach regulaminowych. Może porównamy ich rezultaty na mecie. Może też zobaczymy ich walkę na mecie. I może usłyszymy co Nick powie, jak go Robert wyprzedzi albo ruszy i dojedzie przed nim.
31.03.2010 10:03
0
Mówcie co chcecie, ale Nick byłby lepszym partnerem dla Roberta niż Witia. Chodzi tu głównie o klasyfikację konstruktorów, ale teraz można byłoby zobaczyć faktyczną różnicę między nimi.
31.03.2010 10:18
0
Nick Heidefeld - kapitan Uboota, a to dobre :) nawet wzrost by się zgadzał - w sam raz do takich zadań :) gratuluję wyobraźni margdoc :)
31.03.2010 10:42
0
może i znajdzie jakieś miejsce , ale musi wcześniej zmienić charakter i nie gadać głupot o innych ...
31.03.2010 11:20
0
@57 - Nie tylko wyprzedzać. W wielu wyścigach był zaporą nie do przejścia dla innych kierowców, bardzo często w lepszych bolidach
31.03.2010 11:47
0
No ludzie ! Kogo ten Nick tak nawyprzedzał ? Co to mi za wyprzedzanie, jak np dwóch kierowców walczy ze sobą, wypychają się odaj prawie z toru, a za nimi jedzie Nick który nie podejmuję walki, tylko czeka, czeka i cze...... aż któryś popełni błąd ! To ma być te wyprzedzanie ?
31.03.2010 12:33
0
on coś ćpa czy co ? bo nie wiem... nikt go teraz nie zatrudnil ale on mysli ze jeszcze bedzie jezdzil dla czolowego zespolu. buehehhehe
31.03.2010 12:42
0
Myślę, że nie będzie tak źle z Nikiem, ponieważ Cinquecento Turing Rancing w klasie 700 i 900 potrzebuje kierowców do pierwszego składu. W 1100 sporting mają już całą ekipę.
31.03.2010 14:25
0
Tak czy siak szkoda chłopa. W obecnej F1 jest kilku niedzielnych kierowców, na miejscu których Nick spisałby się lepiej...
31.03.2010 15:00
0
a tyle gadał, tak się zarzekał, jaki to on nie kozak, jak o wiele jest lepszy od innych i co?? BEZCENNE zobaczyć jak grzeje ławę hehehe
31.03.2010 15:33
0
...---.... znowu wspomnienia z 2008/9 ,Rampfa i tej dziwnej stajni na B.....(zobaczcie cuda z bolidem Saubera pod dowództwem Williego....) Nick jest nierozwojowy i jak ktoś napisał wcześniej - wybrał sam sobie odpowiednie miejsce.Teraz niech nie ściska po kieszeniach tych tabletek na sraczkę,tylko po "męsku" w końcu dosypie Szumacherowi przed wyścigiem .... to sobie sobie pojeździ
01.04.2010 10:13
0
Heidfeld to już starszy Pan, potrzebna mu laska a nie kierownica.
01.04.2010 11:28
0
zakop. Schumachera, to już rozumiem do grobu wysyłasz?
01.04.2010 11:48
0
Na to wygląda
01.04.2010 17:51
0
Prawie suchej nitki żeście nie zostawili na nim...
02.04.2010 10:03
0
Zwykły burak cukrowy. Inni Niemcy potrafią się zachować. Nico jest jeszcze dziecinny, Schumacher jest klasą dla siebie, Vettel to fajny gość, a tego duma faszystowska rozpiera. Do tego wieczny płaczek, bufon i zapewne jego dziadek strzelał do Polaków z wieżyczki w Oświęcimiu. Warto to sprawdzić.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się